Horrory nie zawsze straszne
Komentarze: 0
Nie jest łatwo znaleźć dobre książki horrory i osoby, którym marzą się powieści, po których będą budzić się w nocy nasłuchując, czy nic się do nich nie zbliża, mają nie lada problem. Wynika to przede wszystkim z tego, że w filmie znacznie łatwiej jest zbudować napięcie, choćby obecnością odpowiedniej muzyki, pisarz zaś ma o wiele trudniejsze zadanie, czytanie można też przerwać w dowolnym momencie, nic więc dziwnego, że nie ma takiego efektu. Ale nie tylko o tę kwestię chodzi.
Horrory, które wcale nimi nie są
Powieści grozy zawsze budzą duże zainteresowanie, zwłaszcza jeśli pisane są przez znanych, poczytnych autorów. Dobrze się sprzedają, dlatego wydawcy chętnie określają je mianem książek horrorów jeśli tak naprawdę strachu jest w nich tyle, co na lekarstwo. Często są to dobre, bardzo ciekawe książki, z wciągającą fabułą, elementami thrilleru psychologicznego czy też w ogóle łączą w sobie różne gatunki. Czyta się je z zapartym tchem, jak na przykład "Pod kopułą" mistrza Stephena Kinga, ale wzbudzają emocje zgoła inne niż strach. Miłośnicy mocnych wrażeń muszą to mieć na uwadze i zawsze sprawdzać, o czym jest fabuła, szukając po tym, co najbardziej ich przeraża - wampiry, zombie czy jeszcze inne motywy.
Dodaj komentarz